M15/Facebook.pl. 11 listopada to nie tylko rocznica odzyskania niepodległości, ale także Dzień Polskiej Gęsi. Od kilku lat - m.in. za sprawą ogólnopolskiej akcji "Gęsina na św. Marcina" - mięso to coraz częściej trafia na stoły w polskich domach i restauracjach. Sprawdziliśmy, gdzie w Trójmieście spróbujemy specjalnego menu wGdzie kupić rogale marcińskie we Wrocławiu? – to pytanie pojawia się rok do roku na przełomie października i listopada… .. poznańska tradycja świetnie przyjęła się w naszym mieście. Dlatego też, jeśli w najbliższych dniach chciał(a)byś zjeść pysznego słodkiego rogala – ta lista jest dla Ciebie. Rogal Świętomarciński i jego tradycja Tłem akcji jest 11 listopada, który obchodzony jest nie tylko jako Narodowe Święto Niepodległości, ale także Dzień ku czci św. Marcina, z którym związana jest tradycja wypiekania rogali. 11 listopada 1891 proboszcz parafii pw. Św. Marcina w Poznaniu zaapelował do wiernych, by na wzór patrona zrobili coś od serca dla najuboższych. Jeden z miejskich cukierników, Józef Melzer, rozpoczął wówczas zwyczaj wypiekania rogali, za które płacili bogaci i dzielili się nimi z potrzebującymi. Nie kojarzycie czym jest ten słodki poznański przysmak? Rogale marcińskie wykonane są z ciasta półfrancuskiego, nadziane białym makiem z cukrem, orzechami, rodzynkami, owocami i aromatem migdałowym. Całość zawijana jest na kształt podkowy. W większości miejsc rogale będą sprzedawane przez cały tydzień, od 9. listopada. Część z punktów przygotowuje rogale jedynie na wcześniejsze zamówienie - warto więc zajrzeć na ich profile w mediach społecznościowych i sprawdzić, czy taka rezerwacja jest konieczna. Przy lokalach (tam, gdzie udało mi się takie info znaleźć) umieściłam linki do postów z informacją o sprzedaży rogali! Gdzie zjeść we Wrocławiu – ROGALE MARCIŃSKIE Czym jest prawdziwy rogal świętomarciński? Wypiekany jest według tradycyjnej receptury (znajdziecie ją tutaj: KLIK!), a piekarnie, które wykonują rogale zgodnie z przepisem mogą się chwalić specjalnym certyfikatem. Cukiernia Karpicko (lokal w Arkadach Wrocławskich i lokal w Renomie)Garaż Smaku (Barskich 23) info o rogalach: KLIK!Rarytasy Dolnośląskie (Strachowskiego 45, Olszewskiego 99) Jak co roku wracam z pytaniem, czy jest to najlepsza, najzdrowsza i najuczciwsza wersja rogali? I jak co roku zostawiam Wam wybór rogala, którego chcecie zjeść. W ciekawy sposób temat zgłębił Maciej Blatkiewicz i na swoim kanale Maciej Je przedstawił czemu rogale bez certyfikatu też są dobre (a może nawet i są lepsze). Nie będę się powtarzać, więc wpadajcie na kanał Maćka: KLIK! Gdzie zjeść we Wrocławiu – ROGALE AUTORSKIE Dla tych, którzy ponad certyfikatem wolą rogale robione na prawdziwym maśle, pełne białego maku i bakalii kilka wrocławskich lokali i cukierni przygotowało swoją propozycję na ten dzień. Autorskich rogali z białym makiem szukajcie tutaj: Balduno (Hubska 72c, Bezpieczna 4, Bulwar Dedala 11a, Plac Bema 2) info o rogalach: KLIK!BakeMAnia (Karmelkowa 2)Bistro Miło Mi (Brylantowa 16, Chabrowa 6f Wysoka)Bułka Tarta (Legnicka 49cb/13, Mościckiego 32) info o rogalach: KLIK!Cafe Vincent (Ruska 5, Oławska 8, Wroclavia) info o rogalach: KLIK!Chleboteka (Ruska 64/65, Tęczowa 57) info o rogalach: KLIK!Chlebusik – mobilny punkt pieczywa, rozkład jazdy Chlebusika znajdziesz na ich FB, info o rogalach: KLIK!Ciasteczko Cukiernia (Tęczowa 4a) info o rogalach: KLIK!Fit Cake (Piłsudskiego 89a)Folgujemy (Kniaziewicza 16) info o rogalach: KLIK!Hardcore Muffins (Jedności Narodowej 62/1a) info o rogalach: KLIK!Kumin. Domowa Piekarnia (Zwycięska 14cb/a) info o rogalach: KLIK!New Port Cafe (Magellana 21a) info o rogalach: KLIK!on zmywa (Prądzyńskiego 37, Chrobrego 26) info o rogalach: KLIK!Pochlebna (św. Antoniego 15) info o rogalach: KLIK! – dostępne w dowozieSłodki Adres (Krzywoustego 315) info o rogalach: KLIK! Dodatkowa atrakcja: W Bite a Donut (Świdnicka 42, św. Mikołaja 43) dostępne są donuty z nadzieniem z białego maku! info tutaj: KLIK! UWAGA! W tym roku nie będzie rogali w Gigi! info tutaj: KLIK! Daj znać, gdzie Ty wybierasz się w tym roku po rogala!I smacznego! Podoba Ci się ten tekst? Podaj dalej. Więcej na Instagramie oraz fanpage’u. Widelcowe hashtagi – #zwidelcempowroclawiu #jemwewroSzukaj też naszej Foodiesowej Grupy: klik! Marija Magdalena Pierwsza Dama i Matka Przełożona Widelca. Panicznie boi się pomidorów (ale tylko surowych, suszone i pomidorówkę pożera, aż się jej uszy trzęsą). Miłośniczka domowego jedzenia (córka Matki Teresy od Pierogów - pochodzenie zobowiązuje) oraz posiłków na świeżym powietrzu - stąd jej zamiłowanie do pikników i foodtrucków. Nie cierpi jeść w samotności, więc w jej Widelcowych Wyprawach często towarzyszą jej najbliżsi przyjaciele :)
Gdy zbliża się święto 11 listopada, ma ono wieloznaczną interpretację, to nie tylko święto państwowe upamiętniające odzyskanie niepodległości Polski, w tym roku do tego kontrowersje wobec różnych marszów, a następnego dnia do tego rozpoczyna prace nowy sejm, dymisja ustępującego rządu w atmosferze sporów o stołek unijny itd. Ale ja sprawach przyjemniejszych chcę napisać. W Wielkopolsce tego dnia czczony jest też Święty Marcin i jednym z atrybutów kojarzących się z tą doroczną okazją jest Rogal Świętomarciński. To obecnie produkt regionalny uznany przez Unię Europejską, marka zatem Poznaniu nie stanowi problemu nabycie takich rogali ponoć przez cały rok, ale w innych regionach Polski o taki towar trudno. Pojawiają się one przez samym świętem jako produkt okazjonalny i nie zawsze są to oryginalne receptury (używa się wówczas innego nazewnictwa, np. w 2014 roku zauważyłem w gazetce Carrefoura, że niby sprzedają taką podróbkę, jednak gdy udałem się do najbliższego mi sklepu tej sieci, nie znalazłem nawet pustej pułki z etykietą, że te rogale tam sprzedawali).Trafiłem wtedy (tak, ten wpis czekał aż rok na właściwy moment publikacji) jednak na gazetkę Almy, gdzie chwalili się, że sprzedają (w krótkim okresie, bo tylko w dniach od 6 do 10 listopada) oryginalne rogale w cenie 7,99 zł. Powyżej i obok zdjęcia (kiepskie światło miałem wieczorową porą, robiąc te zdjęcia, stąd odblaski na elementach foliowych, a jeść się chciało, nie miałem zamiaru czekać do kolejnego dnia z naturalnym oświetleniem), na którym widać, w jak elegancki sposób zapakowano tego dwustugramowego rogala (tu po prawej widok z góry na kartonowe pudełko z okienkiem, całość przewiązana sznurkiem pakowym z supłem-kokardą w rogu). Górne zdjęcie rogala po wyjęciu z opakowania ułożone na folii (szkoda, że nie dają jednak papieru od spodu, zamiast tej folii).Tak się składało jakoś, że do sklepu dotarłem dopiero 10-tego listopada, a że data ważności upływała w dniu święta, kiedy to sklepy są zamknięte, chcąc się pozbyć reszty towaru, Alma sprytnie obniżyła ich cenę do 2,99 zł, z czego skorzystałem, kupując aż 4 sztuki! Na półce przypięty był specjalny certyfikat, a na opakowaniu nazwa „Rogal Świętomarciński z certyfikatem Unii Europejskiej”. Wyprodukowano go w Wolsztynie w Zakładzie Cukierniczym J. G. przyznać, że to bardzo smaczna (dużo smaczniejsze ciasto od typowych makowców drożdżowych) bomba kaloryczna (nie podano parametrów), ale waga zwykle w okolicach 200g (sprzedają w Poznaniu i większe, o wadze 250g) i składniki mówią same za siebie: mąka, cukier, margaryna, jajka, sól, drożdże, mak biały, orzech włoski, rodzynki, owoce kandyzowane, aromat migdałowy, pomada, orzech tylko kształt ale i składniki, w tym biały mak wyróżniają ten produkt od innych rogali, a muszę przyznać, że dobór składników jest chyba perfekcyjny i choć jadłem ostatniego rogala w 2 dni po dacie ważności, to nadal nie był zeschnięty i wciąż tak samo smaczny! Szkoda, że ta tradycja nie rozwija się na inne regiony kraju, i że tylko w tym jednym momencie roku mogę u siebie zaopatrzyć się (i to nie bez trudu) w taki przysmak, z drugiej strony dla łakomczuchów mógłby to być przyczynek do przytycia, bo jeśli porównać takiego rogala o wadze 200-250g do średniej pizzy (np. mrożona Rigga to niedużo więcej, bo jakieś 280g), to widać rangę rogala dorównującego przeciętnemu, równie niezbyt zdrowemu (z powodu sporej ilości węglowodanów) było przed rokiem, a jak jest w 2015? Słabo, bo każda kolejna sieć handlowa robi próby i tylko jednorazowe, najwyraźniej klienteli wystarczającej na te rogal nie ma i tak jak w Almie, towar krótkoterminowy i do tego dość drogi nie schodzi w całości (stąd te obniżki cen). Tak było kilka lat wcześniej z Tesco, Carrefour, a rok temu z Almą – w tym roku specjalnie czekałem na ich nową gazetkę i nic… Brak w gazetce Almy rogali, wielkie rozczarowanie – tak początkowo myślałem (aktualizacja wpisu na końcu).W tym roku udało mi się wyszukać w internecie informację, że w sieci Polomarket sprzedają takie mniejsze rogale świętomarcińskie o wadze 150g w cenie 3,99 zł – niestety w moim mieście nie ma ani jednego sklepu tej sieci… W gazetce Tesco zauważyłem jedynie podróbę (bez certyfikatu), którą nazwali rogal z nadzieniem 200g w cenie 4,79 zł – mówi się trudno, kupię i taką wersję – pomyślałem sobie. Poszedłem, zwiedziłem każdą półkę działu pieczywa i ciasta i nic… (a kilka lat wcześniej był specjalny stojak na te rogale). Nie poddawałem się, poszedłem do działu obsługi klienta – po odczekaniu w kolejce pokazałem pani palcem w gazetce, czego szukam, a ona na to, że to na stoisku grill już poza kasami sklepu, czyli w lokalu z posiłkami do spożycia na znalazłem – widzę za ladą ostatnie 2 sztuki, ale obsługi brak – słychać tylko z zaplecza, jak pani gary myje na zmywaku… Nic to, za daleko zaszedłem, żeby rezygnować, po kilku minutach zjawiła się pani i poprosiłem na wynos te 2 rogale, dostałem zapakowane w worek foliowy (to zgroza dla tego typu słodkiego pieczywa z lukrem, podobnie jak dla pączków – tego nie powinno się pakować w worki foliowe!), co więcej – cena była wyższa: 4,99 zł, ale nie ma co się sprzeczać o 20 gr, skoro jest szansa dorwać się do ostatnich sztuk 😉 Zapłaciłem, pognałem do domu, żeby szybko pozbyć się nieszczęsnej folii i skosztować rogala. Hmm, faktycznie podróbka tak genialna nie jest (brakowało wielu składników receptury), jak te certyfikowane, ale i tak bardzo smaczna!Zauważyłem przy okazji, że na allegro oryginalne rogale są oferowane po 37 zł za kg, nie jest więc tanio, bo przesyłka to kolejne 15 zł – ale najwyraźniej produkt jest dostępny tam cały rok i jak ktoś nie próbował, to może się skusić w dowolnym momencie, a myślę, że warto poznać ten wyjątkowy smak!Aktualizacja: Minął weekend i postanowiłem wybrać się jednak do Almy i… o dziwo są te rogale (potem zobaczyłem, że w ich sklepie internetowym też są w ofercie po 7,99 zł, czyli tak jak rok temu – jedynie nie nadali teraz temu rangi wyjątkowości, nie eksponują w swojej gazetce). Nie wiem, jaka jest cena rzeczywista i czy znów im bliżej 11 listopada, tym taniej, bo 9 listopada płaciłem za nie 5,49 zł!
Marcina: gdzie, jakie i za ile dostaniemy? Certyfikowane rogale świętomarcińskie są wypiekane jedynie w Wielkopolsce, ale w całym kraju, z okazji zbliżającego się 11 listopada, można jednak dostać podobne wypieki. W Toruniu jest kilkadziesiąt miejsc, gdzie można dostać rogale nadziewane masą z białego maku. Sprawdziliśmy, za ile
„Weź popróbuj tych rogali i coś o nich napisz” – powiedzieli w redakcji. Cel prestiżowy, silnie związany z tradycją, ciężkiego kalibru. Niby można je kupić prawie wszędzie, ale gdzie znaleźć najlepsze? A co ważniejsze – oryginalne i certyfikowane? Bo choć nieoryginalne powstają na bazie szlachetniejszych półproduktów, to do miana Rogala Świętomarcińskiego prawa nie mają. Rogal Świętomarciński nie bez przyczyny jest jednym z najbardziej znanych wśród 34 polskich regionalnych, tradycyjnych wyrobów spożywczych. On sam w sobie mógłby być symbolem polskości: niby słodki, ale jednak łączy się z cierpieniem. Dla przygniatającej większości Polaków rocznica odzyskania niepodległości dla większości Polaków jest wydarzeniem radosnym. Ale są i tacy, którzy na tym tracą – cukiernicy z Poznania. Bo jak tu osiągać cele sprzedażowe na produkt tradycyjny, gdy dzień jest ustawowo wolny, większość sklepów zamknięta, a konsumentów od jedzenia bardziej interesuje, czy będzie burda, czy jej nie będzie. Pierwszego dnia przygotuj ciasto i włóż na noc do lodówki. Drugiego dnia przygotuj farsz i zajmij się wałkowaniem i składaniem ciasta. Trzeciego dnia nadziej i upiecz rogale. Kiedy i gdzie rogale Marcińskie? Rogale Świętomarcińskie tradycyjnie je się 11 listopada w Poznaniu w związku z obchodami imienin ulicy Święty Marcin.